Zdjęcie znalazłam w internecie i pomyślałam, że to jest scenografia do filmu. Jakie było moje zaskoczenie, że to nie scenografia, tylko uliczka w miasteczku Kinsale w Irlandii. Kiedy myślę o Kinsale, wyobrażam
sobie urok, jaki tam panuje. Wąskie, kręte uliczki, przytulne domy, niesamowite fronty
sklepowe i okna wypełnione kwiatami, które opadają w stronę ulicy. Wszystko jest niesamowicie kolorowe. Istnieje
również stały rytm portu. Ten czar jest doskonale zrównoważony
przez dobry humoru i radości życia mieszkańców
Kinsale. Zdjęć jest wiele, ale nie mogłam się zdecydować, które pominąć. Czyż nie jest bajecznie?
Kinsale, Irlandia. Domy nad zatoką. |
Byłam tam :-))) To bajeczne miejsce istnieje naprawdę.
Rzeczywiście pięknie jak w bajce!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam mila
Bajecznie!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :))
Kolorowe i romantycznie:) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńKolorowo jak na tęczy , wspaniałe miejsce , tylko pozazdrościć wyjazdu :):)
OdpowiedzUsuńCudne widoki - fantastyczne miejsce :-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Jak w bajce:):):)
OdpowiedzUsuńAniu wspaniała wycieczka a sklep z włóczkami był? Pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuń